Zuzka
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:12, 03 Sty 2013 Temat postu: 22.12.2010 Wizyta w Tesco z Bonsai |
|
|
Dzisiaj postanowiłam, że zabiore Pana Chłodka-Smrodka i pojedziemy razem do miasta, a co! No to gdzie jest ten cepik? Oooo, hej. Ale z ciebie smrodek. No to dobra, czyścimy. Szur szur... i szczur! Aaaa zabierzcie go ode mnie, salmonella, kiła, rzeżączka! Zaraz, co ja powiedziałam? Nie, te dwie ostatnie mi nie grożą. Ooo, joł Filemon, jednak to nie szczur. Smyru smyru, ale teraz kocie, wypieprzaj. Mam misje do zrobienia. O, magia! Mój koń jest czysty. To jeszcze mu warkocza walne na kicie i zasuwam po siodło. No, jest. Siodło. Ooo, trzeba kupić nowe puśliska. Ale to powiem Karolkowi jak do miasta będzie jechał. Wsiadam. Łydka. Idzieemy. Dreptu dreptu dreptu, a przed nami dłuuga droga. Śpiewamy? Śpiewamy! Njó, lubisz Hallelujah Goat? Nie? To polubisz, albo sie pożegnamy. Hie hie tfu.
That's the way it all will end
Die alone you never will
Hell is here unleash your tail
Well the lord above has never been on my side or
Your side, Hallelujah Goat
Walking through a fire like a soldier
Kicking the door, and kicking the devil's whore
That's the way it all will end
Die alone you never will
Hell is here unleash your tail
tail, tail... o fiuck zapomniałam co dalej. No nic, przynajmniej jesteśmy na miejscu, Njó. To idziemy do Teeesco? No bo Tesco-dla ciebie, dla rodziny. No to stój. A czemu ten zryp sie na mnie gapi. Ej, gówniarzu! Tak, do ciebie mówie! Czy nawet normalny człowiek na koniu nie może pod Tesco se podjechać?! Sam śmierdzisz jak nogi żula! A kup se arbuza*. Osz kur, pały idą. Cepik, uśmiechaj sie, i stój prosto. Dzień dobry. Tak, mój koń. Nie, nie ma wścieklizny. Chce pan posmyrać? Nie ma mowy. Spoko. Dlaczego mam sie stąd zabierać? To wolny kraj. Dobra, dobra, idę, nie chce mandatu. A spier. Chodź Banan, idziemy do domu. Wsiadłam i żeśmy se pojechali na hajze. Więcej tam nie wróce!
*arbuz. prosze sobie znaleźć dowcip w Internecie nt. dziecka spragnionego i głodnego w sklepie. Prosze przeczytać odpowiedź matki dziecka i będzie wtedy wszystko jasne. To takie małe nawiązanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|