Joanne
Właściciel Stajni
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:44, 10 Cze 2009 Temat postu: Lonża |
|
|
Data: 22 Kwietnia 2009
Trener: Joanne
Opis:
Mimo natłoku obowiązków postanowiłam dziś chociaż przelonżować swoje koniska. Na pierwszy ogień poszedł Puniek.
-Cześć kochany - Pogłaskałam kucyka po głowie. - Jeszcze tylko trochę i zajmę się wami wszystkimi jak należy - Dodałam.
Kucyk był czysty, gdyż po powrocie z pastwiska wszystkie konie zostały wypucowane szczotkami i nie tylko do połysku. Wróciłam do siodlarni, z której wzięłam pas do lonżowania, ogłowie, lonżę, bata i owijki Punia. Dość szybko go wyszykowałam, następnie ruszyliśmy na round-pen. Tam zatrzymałam kucyka, podciągnęłam mu pas, sprawdziłam, czy wszystko jest okej i puściłam po kole stępem.Po 10 minutach cmoknęłam, na co Puniek posłusznie ruszył kłusem.Pokłusował sobie z 5 minut i przepięłam lonżę. kłus przez 5 min i galop. Punio na jedno cmoknięcie ruszył szybkim, płynnym galopem. Widać było, że miał mnóstwo energii. Puniek chodził dziś wyjątkowo ładnie, nie brykał, nie uciekał i świetnie reagował na mój najmniejszy ruch. Bat stał się całkowicie niepotrzebny. Wystarczyło, że przysunęłam się w stronę jego zadu, a ten od razu przyspieszał, zaś przy przesunięciu się w stronę łopatki - zwalniał. Zrobiliśmy sporą liczbę kół w galopie i do kłusa, potem stępa. Przepięłam lonżę i galop na grudą nogę. Spróbowałam trochę poskracać i powydłużać chód kuca, lecz oboje byliśmy dziś zbyt rozkojarzeni, by cokolwiek ćwiczyć. W końcu do koniec galopu i kłusujemy. 5 min kłusa w jedną stronę, potem przepięcie i 5 min kłusa w drugą. Ostatecznie przejście do stępa i stępujemy. Podeszłam do stępującego Punia i poluźniłam mu pas. Stępowaliśmy przez 10 minut i zatrzymanie. Zdjęłam z Punia pas, owijki, wyklepałam posłusznego wariatka i ruszyliśmy do stajni. Tam odpięłam lonżę, zdjęłam ogłowie, wyczyściłam kucyka i oczywiście wypielęgnowałam dokładnie grzywę, ogon i kopytka. Punio od kiedy u mnie jest zaczął wglądać porządnie.
-No kochany...muszę lecieć, bo Kolor i Wi czekają. - Poklepałam kucyka, dałam mu siana, umyłam poidło i zostawiłam w spokoju sama idąc do następnego konia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|