Zuzka
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:11, 10 Lis 2012 Temat postu: 16.03.2011 Jazda z rodziną, pierwszy skok |
|
|
Dziś miał być najweselszy trening z kuzynostwem i bratem. Rustler Udostępniła nam dwa konie; Ruthlessa i Plotkarę.
-Okej. Szymon i Julia won szorować i siodłać Plootkarę, Klaudia i Ania do Ruthlessa a ja do Insida...
I polazłam do mojego konika. Po przyjeździe do Exodusa stał się o wiele weselszy. Miał towarzyszkę i towarzysza. Zachciało mi się śmiać. Szymon i Julia muszą złapać na biegalni Plotkarę zanim ją wyczyszczą. Hehe. Odstawiłam szczotki i poszłam po siodło. Przy okazji popatrzałam jak sobie radzą Klaudia i Ania. Nie najgorzej.
-Ania a teraz tutaj. Przyciskaj mocniej to konia nie boli!
I Rut trącił Anię pyskiem. Ja położyłam siodło pod boksem Insida i posżłam zobaczyć co się dzieje w biegalni. O boszsz.
-Szyyymooon! Mam tego konia! Ma chora nóżke!
-To jest Wanilia! Biegniemy za tym!
I biegną za Plotką która ma ich w czterech literach. No cóż. Wrzasnęłam im że mają być gotowi za godzinę. Poszłam do Insida. Rozczyściłam ogierkowi kopyta i założyłam powoli siodło. A potem jeszcze smakujące jabłkiem wędzidło. Weszłam na halę gdzie Mariusz ustawił belki. Podziękowałam. Gdy wyszedł weszli Klaudia, Ania i Ruts. Na ekipę Szymona czekaliśmy jeszcze kwadrans.
-Dobra i tak. Jesteśmy na hali sami więc mamy całą dla siebie. Klaudia, Szymon na koń i stępem marsz! A Julia i Ania na worek z wapnem jak zawsze.
Klaudia i Rust wyglądali ślicznie razem. A Szymon i Plotkara chyba się polubią. Zaczęliśmy stępować. Szymon przycisnął łydki i arabohucułka ruszyła. Klaudia już raźno stępowała drugie okrążenie. Ja podciągnęłam popręg i również ruszyłam. Gniady Ruts był skupiony pod nowym jeźdźcem a Plotkara cały czas stawała i odwracała głowę do Szymona który zgodnie z przewidywaniami ją głaskał. Przeszłam przez belki pochylając się do półsiadu. I tak było słychać jak Inside trąca belki. Ruts trzymając wysoko głowę przeszedł po cichu natomiast Szymon z Plotkarą przechodzili wolno, precyzyjnie i dokładnie. Jak oni ślicznie wyglądali!
-Jak się wam jeździ?- spytała Klaudia- bo on strasznie ciągnie
-To popuść mu wodzy. Przestanie. Insid jak zawsze niezdarny cwaniak.
-O a mi Plotkara odpowiada!- powiedział trzynastoletni Szymon.
I pojechaliśmy dalej stępem. Zrobiliśmy jeszcze woltę i rozprostowaliśmy kości wyciągając nogi ze strzemion. Dałam komendę do kłusa. Szymon za długimi namowami również ruszył. Ruts jechał z pyszczkiem w dole, a Plotkara jechała jak jej się żywnie podobało.
-Szymon łydka!-powiedziałam
-Nooooo- usłyszałam w odpowiedzi
Dałam komendę do zmiany kierunku. Wszystkim gładko poszło. Z tym że Szymon z Plotką przeszli w połowie zmiany do stępa. Po dwóch okrążeniach najechałam na belki a reszta pojechała za mną. Inside był trzy ćwierci od śmierci. Ania i Julia zaczęły się śmiać.
-A cicho tam wapniane dziewczyny!- powiedziałam z zabawnym głosem
Inside po chwili roztrzepania po dezorganizacji belek skupił się odrobinę. Szymon zsiadł z Plotkary i dał wodze Julii. Sam ustawił maluchną przeszkodę. Potem wsiadł i dałam sygnał do zrobienia większych odstępów. Było to trudne gdyż każdy koń miał swoje tempo. W końcu pojechaliśmy galopem. No sprecyzujmy. Szymon nie chciał. Jego strata. Popuściłam Insidowi wodze przy przeszkodzie i skoczyliśmy czysto. Poklepałam go. Rutchless i Klaudia przeskoczyli z dużym zapasem.
-No Szymon no zagalopuj! Skoczysz sobie TO COŚ. Tylko poczekaj chwilkę to ci jeszcze obniżę
-No okeej. Ale ty płacisz odszkodowanie.
I pojechał drobnym galopem. Ja zsiadłam z ogierasa i poprawiłam przeszkodę na dziesiątkę. Szymon z Plotką skoczyli bez problemu. Ze strony worka z wapnem dały się słyszeć owacje. Po chwili kłusa Szymon zsiadł z klaczy i zawołał Julię żeby wsiadła na konia. I poszedł stępowac z Plotką. Ja jeszcze raz skoczyłam sobie przeszkodę i do kłusa. Insid patrzał co jakiś czas na Plotkarkę a ja usiłowałam go powstrzymać. No cóż. Klaudia zebrała Rutsa i jechała zebranym kłusem. Powiedziałam jej że już wszyscy mamy stępować. Zsiadłam z ogiera i podciągnęłam strzemiona do góry. Klaudia również po chwilce zsiadła. Szymon wsadził na Plotkarę Anię i pojechaliśmy do stajni rozsiodłać konie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|