Zuzka
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:20, 10 Lis 2012 Temat postu: 13.04.2011 Pierwszy teren |
|
|
Podrapałam się po głowie. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Wlazłam zataczając się do boksu Insida. Głupie egzaminy. Pogłaskałam i zaczęłam czyścić. Ogier na początku był trochę spięty lecz po chwili skubał sianko. Osiodłałam go i wsiadłam. Zauważyłam Rustler wsiadającą na Wanilię. Spytałam się co robi. Odparła że sama nie wie ale musi ją ruszyć. Zaproponowałam wspólny wyjazd w teren na co koleżanka przystała. I pojechaliśmy. Inside na początku nie wiedział co się w terenie wyprawia. Wan szczypnęła go w zadek na co ogier odpowiedział kopniakiem. Wan położyła uszy więc Rustler pojechała sobie dokądś indziej. A my zakłusowaliśmy. Inside jechał z podniesionym ogonem rozglądając się na około. Zauważyłam dwa zwalone pnie. Popędziłam Insida. Ten nabuzowany typ jechał cwałem i skoczył. Poklepałam. Zwolnił do kłusa lecz nie to było w planach! Popędziłam go do galopu i pochyliłam się w siodle. Zobaczyłam moja stajnię Inferno. Zwolniłam do kłusa gdyż Inferno leżało trochę za Exodusem. Istotnie pokazała nam się stajnia przeznaczenia. W kłusie jeszcze skok przez jakieś patyki i do stępa. Na padoku szalała Calliope. Cmoknęłam i szliśmy do stajni przy pastwisku. Rozsiodłałam ogiera i wypuściłam go na łąkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|