Salon

Joanne

że tak powiem...
żupi ;P

Joanne

*wychodząc na chwilę z biura wyłącza telewizor i DVD oraz zbiera pozostawione szklanki by je odstawić do kuchennego zlewu*

Carrot

*wchodzi i rozgląda się. Nikogo nie ma, więc siada na kanapie, a potem idzie po coś gorącego do picia*

Misiaczek

*Wchodzi zmęczona do pomieszczenia, wita się z Carrot i mówi jej jak to Boiling dał jej dzisiaj w kość*

Joanne

*wchodzi z kubkiem gorącej czekolady i siada w fotelu, słuchając historii Miśki*

Carrot

*Wchodzi i rozgląda się.. nikogo nie ma więc bierze najbliższą gazetę o koniach i przegląda strony w poszukiwaniu czegoś ciekawego*

Joanne

*wchodzi, nikogo nie ma. Siada, zakłada nogi na stół i zaczyna oglądać telewizję*

Carrot

*wchodzi zmarznięta do mieszkania, w stare progi. Widzi Joanne, wbiega w mokrych butach i rzuca się na dziewczynę witając ją z radością*

Joanne

*próbuje się nie udusić i połamać pod ciężarem dziewczyny, po czym ze śmiechem każe jej natychmiast po sobie posprzątać* ]:->

Carrot

*bierze szufelkę i zaczyna zamiatać mokry śnieg cały czas się brechtając.. po chwili wstaje i pyta Joann:*
- Co tam słychać ?

Joanne

- A cisza jak zwykle xD, Po za tym, że Puniek poszedł w ślady Wiary i też zaczął pokonywać górą ogrodzenie to w miarę Smile

Kolorek zdrów, do HPR się zgłosiliśmy i zaczynamy się przygotowywać Smile

*wzięła kubek kakao i wypiła trochę*
-A co u Ciebie Carr? - Spytała po chwili.

Carrot

- Haha, to nieźle masz z tymi swoimi koniskami x] A u mnie dobrze, rozbudowywujemy się i ogólnie fajnie jest xP
*mówi do dziewczyny i się uśmiecha*

Joanne

*odwzajemnia uśmiech, po czym idzie do kuchni*
-Chcesz może kawy? - Woła z oddali

Carrot

-Chętnie ;] - odpowiada do Joann

Joanne

*po chwili wróciła z kuchni i przyniosła Carrot kawę*
-Sama robiłam - Pochwaliła się podając kubek z udaną jak na swoje umiejętności latte